wtorek, 28 czerwca 2016

259. ZAPACH SZCZĘŚCIA


WYDAWNICTWO: Pascal
DATA WYDANIA: 25 maja 2016
LICZBA STRON: 320
 ISBN: 9788376427119






Powiem Wam szczerze, że pierwsza książka Klaudii Kopiasz nie zachwyciła mnie aż tak bardzo. Dlatego też, gdy poprosiła mnie o zrecenzowanie jej kolejnej książki miałam lekkie obawy. Okazały się niepotrzebne, bo książka jest świetna.

Wiliam to dość popularny pisarz, który od pięciu lat nie napisał ani słowa. Dlaczego? Wciąż na nowo przeżywa utratę ukochanej żony i nie może się pozbierać. Z nikim nie rozmawia, nawet z rodzicami. Jego najwierniejszym przyjacielem jest pies. Aby zmienić ten stan rzeczy wyjeżdża na wakacje. Ma nadzieję, że to mu pomoże w odzyskaniu siebie. Mia to młoda dziewczyna, która ma kochającą rodzinę i przyjaciółki. Mogłaby zawojować świat. Jednak niedane jest jej się cieszyć tym wszystkim. Pewnego dnia Mia dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora.
To bardzo dobra książka, którą polecam każdemu. Niby lekka, łatwa i przyjemna a jednak nie. Pozory mylą. Tak książka wywołuje wiele emocji. Ja nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo polecam jako lekturę na lato. Autorka w piękną historię wplata niesamowite opisy przyrody tak, że czytają tę książkę ma się wrażenie, że się jest na wyspie.
To piękna książka o sile miłości i o tęsknocie, którą trudno nam sobie wyobrazić. O samotności, odrzuceniu i poszukiwaniu samego siebie. O tragedii, która pomaga zjednoczyć siły, a także o rodzicielskiej miłości i oddaniu. „Zapach szczęścia” pokazuje nam, że na nic w życiu nie jest za późno, że każdemu należy dać szansę nie tylko jedną ale i kolejne. I mówi nam, że należy brać z życia pełnymi garściami niezależnie od okoliczności.

Moim zdaniem ta książka jest bardzo dojrzała, przemyślana w każdym szczególe i taka prawdziwa. Przecież takie przypadki mogą się zdarzyć każdemu z nas. „Zapach szczęścia” skłania czytelnika do refleksji, do zastanowienia się nad swoim życiem. Sprawi, że popłyną łzy z oczu, ale także to, że się uśmiechniesz. We mnie ta książka wywołała także złość i poczucie bezsilności. Ale przede wszystkim dała nadzieję i pokazała, że nie należy się poddawać. Trzeba walczyć do końca a na pewno dla nas zaświeci słońce.
 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce z całego serca. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz