wtorek, 18 listopada 2014

205. MIŁOŚĆ RAZ JESZCZE?


WYDAWNICTWO: Replika
DATA WYDANIA: 30 września 2014
LICZBA STRON: 408
ISBN: 978-83-7674-403-2
 
Justyna to młoda lekarka – pediatra, która kocha swoją pracę. Ma oddanych przyjaciół – Monikę i Sebastiana, którzy zawsze ją wspierają i dodają energii do walki.
Maciek to nauczyciel historii. Jego lekcje nie są typowe. Historia to jego pasja i próbuje zaszczepić nią swoich uczniów. W życiu prywatnym Maciek bardzo liczy się ze zdaniem swojej matki. Do tego stopnia, że wręcz nie dopuszcza do siebie faktu, że mama nie zawsze ma jednak rację.
Justyna i Maciek to małżeństwo z dość krótkim stażem. Młodzi dopiero szukają swojego miejsca na ziemi. Za namową Maćka postanawiają na chwilę zamieszkać u jego rodziców. Maciek czuje się u siebie jak ryba w wodzie, Justyna niestety czuje pewien dyskomfort mimo tego, że mają do swojej dyspozycji całe piętro. Teść to człowiek do rany przyłóż za to teściowa to wilk w owczej skórze. Mimo, że Justyna wychodzi z siebie żeby jej dogodzić zawsze jest coś nie tak. A Maciej jej tego nie ułatwia. Justyna zaczyna się zastanawiać czy warto sobie szarpać nerwy, nie spać po nocach a skoro mężowi i tak nie zależy? Musicie przeczytać i przekonać się o tym same naprawdę bardzo polecam.
Dużo czytałam książek o miłości, ale o takiej to chyba nigdy. O miłości wymagającej poświęceń i to niestety tylko z jednej strony. O zabieganiu o nią, zaciskaniu zębów, staraniu się żeby jednak się udało. Ale są też jasne strony w tej książce. Piękna przyjaźń, która bardzo rzadko się zdarza i przyjaciel, z którym można przegadać całą noc i któremu można powiedzieć wszystko. Któremu wybacza się zarówno małe niedociągnięciu jak i poważne wpadki. To książka o niezwykle silnej woli i determinacji w dążeniu do celu. O wszelkiej maści kłopotach: od problemów wieku dojrzewania po poważne kłopoty małżeńskie.
„Miłość raz jeszcze?” czyta się niemal jednym tchem. Cały czas w książce się coś dzieje. Kilka wątków pobocznych sprawia, że to jest to czego szukałam. Chyba najlepszą rekomendacją dla tej książki jest to, że przełamała ona mój kryzys czytelniczy. Były momenty, że czytając ją irytowałam się, jakbym mogła to potrząsnęłabym niektórymi osobami. Były momenty, gdy uśmiechałam się pod nosem i myślałam: dobrze im tak. Chyba do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ludzie potrafią być tak perfidni, dwulicowi, wyrachowani, wręcz wredni. Jednak główna bohaterka walczy o siebie z pozytywnym skutkiem i uświadamia sobie, że nie wszystkim zależy tak samo na szczęściu.
Jak kończyłam czytać myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy. Byłam w wielkim błędzie. Zakończenie pozostawiło mnie w lekkim szoku. Przyznam, że z chęcią przeczytałabym ciąg dalszy tej historii.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję WYDAWNICTWU REPLIKA 

3 komentarze:

  1. Jak ja uwielbiam takie okładki... cudna ;) Ale fabuła jakoś mnie nie zainteresowała.

    pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi książka się bardzo podobała. Umiliła mi chorobę. I co do zakończenia- zgadzam się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka bardzo mi się podoba - a książkę chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń