piątek, 6 kwietnia 2012

17. SŁUŻĄCA

Natalia w poszukiwaniu lepszego życia opuszcza Rosję i przyjeżdża do Polski. W swoim kraju była konserwatorem zabytków. Jednak była za bardzo szczera, za dużo mówiła i to ją zgubiło. Została zwolniona. W Polsce przez rok zbiera doświadczenie u kilku pracodawców. Przez każdego zostaje oszukana i okradziona. Jej ostatnią deską ratunku jest Jakub. Jak nie dostanie u niego pracy będzie musiała wracać. Ekscentryczny informatyk zatrudnia ją. Natalia zostaje służącą. I to jest to. Choć nie bardzo potrafią się dogadać, do czasu aż pojawia się w ich uporządkowanym życiu syn Jakuba.
Odkąd Natalia jest u Kamińskiego jej życie staje się lepsze, łatwiejsze. Dostaje od pracodawcy laptop, dzięki któremu może rozmawiać z córką. Dostaje też służbowy samochód i kartę kredytową. Natalia sprząta, gotuje, robi zakupy, wozi malucha do szkoły. Prawie jak w rodzinie. Jednak jest tylko służącą. 
"Służąca" napisana jest bardzo dziwnie. Wszystko jest jednostajne, monotonne. Dialogi nie są wyodrębnione. Są w jednym ciągu. Książka zawiera strasznie dużo opisów. I to trochę mnie zmęczyło. Bo uwielbiam dialogi. A tu jakby się zamazują i jest ich strasznie mało i tak jakby ich nie było. Dzięki temu moje czytanie tej książki trwało nie trzy dni, ale o wiele dłużej.
Bardzo ciężko było mi ocenić tę książkę. Bo dla mnie była to ciężka książka. Bardzo bogata w treść. O poświęceniu, o różnych odcieniach miłości, o oddaniu drugiemu człowiekowi. O dumie i honorze. Książka ta pokazuje jak ciężko jest żyć cudzoziemcom  w obcym kraju. Dzięki opowieściom Natalii poznajemy trochę kultury, zwyczajów i krajobrazów Rosji.
Były momenty gdy czytałam tę książkę w wielkim napięciu z wypiekami na twarzy i pytaniem co dalej. Było też tak, że denerwowałam się na bohaterów. Był też moment, że płakałam jak bóbr i cieszyłam się jak dziecko.
Jednak czuję lekki niedosyt. Zabrakło mi tu tego czegoś. Ale polecam z całą stanowczością.

1 komentarz:

  1. Troszkę Twoja recenzja wzbudziła we mnie wątpliwości, ale książka wydaje się interesująca. :) Myślę, że ją przeczytam. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń